poniedziałek, 15 października 2012

Przedstawieniowo! ;)

Nic nie wyszło z moich spokojnych planów na weekend i jak zwykle, całe dwa dni spędziłam poza domem. Wciąż nie mam przebranych zdjęć do postów z Gruzji, więc idę na łatwiznę i opowiem wam o tym, co wydarzyło się niedawno i do czego zdjęcia było o wiele łatwiej wybrać, bo na wszystkich dzieci wyglądają cudownie! :)

11 października w Yerevan State Puppet Theathre miała miejsce premiera przedstawienia, w którym udział brali podopieczni naszej organizacji. ;)) Główną bohaterką przedstawienia była pszczółka ( Elenka, 7l.), która uciekła ze swojego ulu, by zobaczyć świat. Podczas swojej podróży pszczółka kilka razy wpadała w tarapaty i poznała mnóstwo innych owadów, które opowiadały jej o swoim życiu. Koniec historii był taki, że pszczółka i tak uznała swój ul, za najlepsze miejsce do życia i powróciła do swoich, wzruszając swoją decyzją królową pszczół. :)






Spotkanie z żuczkiem. ;)

 Z pająkiem, którego grała Marjam - 15 letnia dziewczynka, która mnie na tyle polubiła, że zaczęła przy mnie nawet śpiewać, choć na ogół słowem się nie odzywa. :)



 Motyla grała Monica - moja kumpela od wygłupów na placu zabaw. ;)
A Elfem był Grigor - jeden z szalonych braci bliźniaków, o których jeszcze pewnie nie raz wam będę opowiadać. ;)

Szkoda, że nie mam w swoim aparacie opcji nagrywania, bo naprawdę miło to się oglądało i warto było by wam to pokazać. Całe to przestawienie było wielkim wydarzeniem - po raz pierwszy w tym teatrze grały dzieci niepełnosprawne. Mieliśmy na widowni nawet 3 kamery z telewizji publicznej! ;) Co wcale nie przeszkadzało dzieciom czuć się pewnie i swobodnie. Byłam z nich taka dumna! A moje szczęście było jeszcze większe w momencie, gdy David, podczas swojej sceny, zauważył, że mu robię zdjęcie i zaczął do mnie machać, a po przedstawieniu rzucił się na mnie krzycząc " Dani, dziękuję, że przyszłaś!". Hmm. To ja dziękuję, że mogłam was oglądać! :)))))


David i drugi z braci bliźniaków. ;)

Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jak niesamowicie musiały się czuć te dzieci, grając w profesjonalnych strojach, z profesjonalnymi mikrofonami w prawdziwym teatrze i dostając kwiaty jak zawodowi aktorzy. Ale wiem, że były prze szczęśliwe i mam nadzieję, że jeszcze wiele razy będę je takimi oglądała! ;)

Na pierwszym planie pełna energii 18 letnia Ahrunik, z którą uczymy się pisać ormiańskie literki. ;))

W związku z tym, że przedstawienie było głównie o pszczołach, to naszym sponsorem był operator sieci komórkowej - Beeline! Śmieliśmy się, że następne przestawienie będzie podobne, z tym, że pszczółkę zamienimy na pomarańczę i poprosimy Orange o wsparcie, żeby dzieci jeszcze raz mogły mieć frajdę. :))

2 komentarze:

  1. Dobra fabuła. ;)
    I wgl. super to wygląda - stroje, mikrofony, wszystko jest. :) Gratulacje dla dzieciaków z okazji udanego przedstawienia! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bardzo profesjonalnie. Nie jak dziecięce przedstawienie :)

    OdpowiedzUsuń

.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...